17. maja 2024 roku po raz trzeci w historii naszych teatralnych wyjazdów odwiedziliśmy „Sztukę Na Wynos”, by tym razem obejrzeć spektakl „Postrzał”. Uczniowie kolejny raz wybrali miejsce, w którym łatwiej dotknąć aktora, niż dosięgnąć myśli zawartych w spektaklu. W tym magicznym miejscu może się zdarzyć, że aktor usiądzie obok ciebie w fotelu lub poda ci chusteczki, gdy płaczesz. Możesz tam poczuć na sobie jego przeszywający wzrok lub odnieść wrażenie, że mówi tylko do ciebie. Jeśli jednak chcesz coś ze sztuki wziąć na wynos, to powinieneś wpierw dać coś od siebie. Musisz otworzyć serce – by poczuć, musisz otworzyć rozum – by zrozumieć, ale ani jedno, ani drugie nie jest łatwe. Ta sztuka jest na wynos, ale nie jest na wyciągnięcie ręki. Gdy się jednak postarasz możesz wziąć ze sobą do domu zapas emocji, który wystarczy na dłuższy czas.
Postrzał to ból związany z przeciążeniem kręgosłupa, które spowodowane jest monotonnie powtarzającymi się wzorcami ruchowymi. W piątkowy wieczór zanurzyliśmy się w świecie korporacji, w którym kręgosłup moralny postaci był poddawany licznym przeciążeniom. Przez ponad 90 minut z bliska oglądaliśmy międzyludzkie relacje, którymi rządziły fałsz, zdrada, pieniądze i strach… i jeszcze ten alarm organizmu wyjący przed każdym spotkaniem z Szefem. I choć bohaterowie w końcu dochodzą do wniosku, że „dłużej tak się nie da”, to jednak ból postrzałowy zdaje się ich paraliżować na tyle, by z wcześniejszego wniosku zostało tylko „nie da się nic zrobić”.
Przedstawiony świat korporacji opuściliśmy z ulgą, a czas w nim spędzony wystarczył, by nikt z nas nie miał ochoty do niego wracać. Tylko czy jesteśmy pewni, że świat do którego powróciliśmy jest inny?